
Co mają social media do spełniania marzeń?
Social media a marzenia
W niektórych skrajnych przypadkach, social media są w stanie spełnić marzenia.
Facebook, Instagram, Twitter … są w dzisiejszych czasach medium o niebywałej sile rażenia.
Może i Ciebie obserwują tylko trzy osoby na instagramie, albo na facebooku masz „tylko”
400 znajomych, ale wiesz, że są osoby, które mają setki tysięcy obserwatorów.
Wiesz, bo paru takich sama obserwujesz.
Zdobądź sławę albo umrzyj starając się ją zdobyć.
Swoją drogą bawi mnie forma słowa „umrzyj” :)
Nie będziemy tu omawiać fenomenu pupy Kim Kardashian, ani instagramowych modelek,
bo ten temat jest mocno wyeksploatowany przez media.
Ja poruszę kwestie artystyczne, moje ulubione.
Na moim osobistym koncie na instagramie śledzę losy wielu utalentowanych artystów.
Mam to szczęście, że kilku z nich obserwowałam tuż zanim stali się znani.
Dziś poruszę kwestie pierwszej takiej internetowej „sławy”.
Aymi
Aymi Duignan, niespełna 22-letnia brytyjka, piękna brytyjka. Gdyby nie malowała
spokojnie nadawałaby się na modelkę. Aymi ma swój własny styl, który jest pomieszaniem
twórczości Andyego Warhola i ulicznego street artu. Obecnie na instagramie obserwuje ją ponad 29 000 osób.
Sława
Jak świat usłyszał o Aymi? A przynajmniej świat wielkiego showbiznesu.
Artystka malowała także swoich idoli, takich jak Rihanna czy Drake.
Na jej prośbę fani artystki namiętnie tagowali (oznaczali) Rihannę i inne gwiazdy pod twórczością brytyjki.
Na efekt nie trzeba było długo czekać :
Mało?
No tak komentarz pod własnym zdjęciem międzynarodowej gwiazdy pffff…..
To jednak nie koniec historii. Rihanna skontaktowała się z Aymi osobiście.
Piosenkarka zapragnęła mieć na własność jedno z jej dzieł. W związku z czym,
zaprosiła młodziutką Brytyjkę na swój koncert (Rihanna koncertowała wtedy po Europie).
Efekt?
Jak dla mnie bomba :)
Rihanna to nie jedyna gwiazda obdarowana przez Aymi.
Poznajecie tą Panią?
Nicki Minaj nie została obdarowana osobiście, ale odpakować prezent
przy takiej publiczności?
Teraz…
Obecnie Aymi sprzedaje ubrania i akcesoria ze swoją twórczością. W mediach trochę przycichło
(powyższa historia miała miejsce w 2013 roku). Artystka na instagramie wciąż dodaje stare fotografie.
Ale sukces z otagowaniem został powtórzony. Tym razem jej pracą zachwycił się raper 50cent.
Jeśli jesteś w czymś dobra, to nic nie stoi na przeszkodzie byś naprawdę znalazła się wśród gwiazd ;)
asia
Czasem jedne gest moze zmienic wszystko :)
Qursantka
Dokładnie, taki „efekt motyla” :)
Asia | Byłem tu. Tony Halik.
Bardzo ciekawa historia. Potwierdza tylko przysłowie „chcieć, to móc” – tym razem „móc” za pomocą SM :)
Qursantka
Tak naprawdę nie wiemy w jaki sposób nasze marzenia się zrealizują, ważne żeby się zrealizowały :D
Lucy Mayday
Problem w tym, że w nasz narodowy kod genetyczny wpisana jest skromność wynikająca z braku wiary w siebie.
Qursantka
Dlatego musimy walczyć z tym naszym „ciemnym ja” i sięgać po marzenia mimo wszystko. A przynajmniej robić swoje :)
Gitarą Rysowane
Trzeba w siebie wierzyć, robić swoje, trochę się promować i jest szansa nas sukces… Choć trzeba się przy tym tym napracować.
Qursantka
Stare powiedzenie „Bez pracy nie ma kołaczy” nadal aktualne :D
Aleksandra Greszczeszyn
Social Media to fajna sprawa, jeśli korzysta się z nich z głową. Dużo mówi się o ich negatywnych cechach, a zapomina o tym, że mają też sporo pozytywów. Świetnie, że o tym piszesz.
Qursantka
Właśnie, negatywne aspekty ma każda pozytywna rzecz. Bo nawet od długiego śmiania się (bo śmiech to zdrowie) może rozboleć Cię szczęka :D A kwiat róży w rękach złego człowieka będzie śmiercionośną bronią. Co chce przez to powiedzieć, że to nie same social media są w sobie dobre lub złe, tylko w naszych rękach zyskują taką moc. Od tego jak ich używamy zależy czy przyczynią się złemu czy dobremu :)
Kasia
Jasne, Interenet daje nieograniczone możliwości pokazania swojej twórczości szerszej publiczności, ale… to chyba jest jak z zespołami garażowymi – są ich tysiące, a tylko jednemu na ileś tam tych tysięcy udaje się wybić. Nie mniej, na pewno zawsze warto próbować :)
Qursantka
Myślę, że na to składa się mnóstwo małych czynników. Jeśli chodzi o artystów, muszą trafić w gust. W jakiś wyższy trend. Oczywiście, że nie każdemu się powiedzie. Nie wyobrażam sobie świata składającego się z samych „sławnych” malarzy i tylko znanych kapel :) To by straciło swój urok, stało się chlebem powszednim i jednocześnie … wiało by nudą. W tym przypadku jest tak, że jeśli ileś tysięcy ludzi mówi, że jesteś świetna, i chce kupować Twoje prace, chodzić na Twoje wystawy, to jesteś dobra, ba! nawet świetna! Jeśli nikt się twoimi dziełami nie interesuje, to może nie są wystarczająco dobre. Cała filozofia :)
Edyta Mój kawałek podłogi
Piękna historia! Fajnie się czyta o ludziach z pasją, którym udało się spełnić marzenia ;)
Qursantka
Też tak uważam. Inspiracja rządzi ! :D
Monika
Dziewczyna prócz talentu ma też zdolności marketingowe i odwagę. to jest kluczowe do odniesienia sukcesu. Bardzo rzadko i przypadkowo szare myszki odnoszą duży sukces. Fajna historia, nie słyszałam ani o historii, ani o tej pani.
Qursantka
Tak pewność siebie jest tu z pewnością luczowa, bo bez niej podejrzewam, że nie powstałoby nawet jej konto na instagramie :)
Lapis Lazuli
Łał, ta kobieta miała fantastyczny pomysł :D Niemniej początkowo chyba musiała już zebrać sporą publikę, żeby coś takiego miało szansę powodzenia?
Qursantka
Tak miała szerzącą się publikę, która po prostu doceniała jej pracę. Bo gdyby była marną artystką, na pewno nie uzyskała by takiego efektu. Dlatego uważam, że jeśli jesteś dobra w tym co robisz, to świat prędzej czy później musi cię zauważyć :)
Różowa Szminka
Rozumiem, że takie osoby (utalentowane) zdobywają jakąś tam sławę. Robią coś, co zachwyca. Nie rozumiem natomiast jak dziewczyny, które prezentują… nic mogą zrzeszać na instagramie, youtubie, czy gdziekolwiek indziej dziesiątki tysięcy fanów.
Może urodziłam się w złych czasach
Qursantka
Chyba tak to można rozpatrywać. Kiedyś głupota po prostu zostawała w czterech ścianach, a teraz ma swoje miejsce na piedestale. Ale walczmy, walczmy o to aby kultura przez duże K i sztuka przez duże S były cenione bardziej niż dziewczyny z samym selfie na insta :P