
Budowanie marki osobistej na snapchacie
Marka osobista na snapchacie
Dobra, odkryłaś już snapchata, założyłaś swoje konto, kojarzysz żółte logo z duszkiem … i co dalej? Dziś zajmiemy się tematem : Budowanie marki osobistej na snapchacie. Mówiłam Ci już jaki snapchat jest wspaniały, jaką wspaniałą przyszłość dla niego widzę w świecie blogowania i biznesu, a tu co? Raczej więcej pytań niż odpowiedzi. No to rozwiewam Twoje wątpliwości i zajmujemy się budowaniem marki na snapchacie, a dokładniej – możliwościami budowania marki osobistej. Nie będę ukrywać, że na snapchacie najłatwiej „sprzedać” siebie. Słowo sprzedać należy wziąć w bardzo duży cudzysłów, gdyż na snapchacie nie dokonujemy sprzedaży bezpośredniej. Na snapchacie budujemy markę. A niczego łatwiej nie zbudujemy jak siebie. Tak jak już wspominałam we wcześniejszych moich artykułach : social media nie znoszą fałszu. Ludzie nie znoszą fałszu. Jeśli będziesz udawać kogoś innego – zjedzą Cie na przystawkę.
Zasady budowania marki osobistej na snapchacie
Aby było Nam jaśniej i klarowniej wypunktuje i rozpiszę podstawowe zasady made by Qursantka ;)
- Bądź sobą – Tak to jak takie „Just do it” z reklamy Nike, czyli wszyscy o tym wiedzą, ale nikt tego nie robi. No może nie „nie robi”, ale zawsze jednak staramy się troszkę poudawać. No niestety, na snapie (i w życiu) nie wygląda to dobrze. To co ludzi przyciąga to autentyczność i szczerość.
- Znajdź na siebie pomysł – temat rzeka, ale przykłady : ja na przykład na snapie łączę dwie rzeczy, które wychodzą mi najlepiej „wiedza & rozrywka” Są dni kiedy przekazuje na snapchacie kawał porządnej i unikatowej wiedzy, a są dni, kiedy w snapowych filtrach wydzieram się do muzyki Beyonce, splatam to ze swoimi własnymi przemyśleniami i serwuje obserwatorom. W moim przypadku się to sprawdza, bo taka jestem – zwariowana. Mój ulubiony aktor/komik Kevin Hart, na snapchacie zawsze mnie rozbawi, bo z kamienną miną robi żarty kolegom, albo do nich „fika”. Czasem pokaże jak ćwiczy na siłowni albo spędza czas z rodziną. Kevin jest doskonale żonglującą mediami społecznościowymi marką osobistą. Na snapie jako „lilswag79”.
- Nie dubluj – Na snapie nie powtarzaj tego co napisałaś na facebooku, lub nie rób zdjęcia, które pokazujesz na instagramie. I to jest zasada, którą należy stosować na każdym social medium. Jeśli ktoś obserwuje Cię na wszystkich twoich kanałach, to będzie zirytowany widząc jedną i tą samą informacje. Jeśli już bardzo chcesz coś przewałkować, zrób to z głową. To znaczy na instagram wrzuć adekwatne zdjęcie, na facebooka krótki wpis, a na snapchacie dodaj coś o czym nie wspomniałaś ani na fejsie , ani na insta.
- Rozplanuj – Jeśli masz problem z wrzucaniem snapów : rozplanuj je wcześniej. Spisz na kartce co chcesz mówić/robić/pokazać. Zrób to z głową. Wyjątkowość snapchata polega na tym, że masz TYLKO i AŻ 15 sek. To sprawia, że szybciej przechodzisz do meritum. Cokolwiek byś nie chciała na snapie pokazać jeśli ma się zawszeć w kilku/kilkunastu snapach pamiętaj, że musi mieć jak wypracowanie : początek – rozwinięcie – zakończenie. Przykład : Chcę pokazać obserwatorom jak zrobić deser w 10 minut. Początek : Informuje ich o tym co im teraz pokażę. Rozwinięcie – to pokazanie składników i metoda ich połączenia. Zakończenie : to pokazanie efektu końcowego i życzenie im smacznego ;)
- Streszczaj się – ale z głową. To, że masz 15 sekund, nie oznacza, że masz wyrzucać z siebie słowa jak karabin maszynowy. Te 15 sekund oznacza, że masz szanować czas odbiorcy. Na snapa wchodzą osoby, które, akurat mają minutę/dwie wolnego, bo np. czekają aż zagotuje się woda w czajniku, albo czekają w kolejce do kasy.
- Urozmaicaj – obserwator nie może się znudzić. Niech twoje „rozwinięcie” tematu (patrz pkt 4.) będzie urozmaicone. Nagranie + zdjęcie + grafika zrobiona za pomocą snapowego długopisu. Nie musi być tego dużo. I oczywiście należy sie zastanowić co warto nagrać, a co wystarczy napisać. Powołam się na przykład z deserem – w tym wypadku zdjęciem może być lista składników lub ich zdjęcie z podpisem.
Wciąż masz dylemat co pokazywać?
Co pokazywać? To pytanie padało najczęściej. Nie ma jednej odpowiedzi, ponieważ co innego będzie pokazywała blogerka modowa, co innego pracownik korporacji, jeszcze co innego miłośniczka kotów. Ważne abyś to co zdecydowała się pokazać było częścią Ciebie i tego o czym piszesz na blogu, lub czym zajmujesz się na co dzień. A co wychodzi najlepiej na snapie? Story telling – opowiadanie historii (nie bez przyczyny tablica snapchata nazywa sie MY STORY). Snapchat bardziej niż którekolwiek inne medium zaprasza obserwatora do Ciebie. Uważam go za najbardziej intymnego i bezpośredniego w kontakcie z innymi. A oto trochę faktów o tym co pokazywane jest na snapchacie :
źródło: snap
Przede wszystkim produkt ( odradzam początkującym snapowiczom promowanie własnego produktu od razu na snapchacie, nie wpływa to korzystnie na wizerunek marki osobistej ) 25%. Lifestyle czyli styl życia to 16%. Wydarzenia, eventy 15%, w dalszej kolejności „zza kulis”, pokazy mody i zdjęcia, 9% to wpływ celebrytów, którzy idą łeb w łeb z „wezwaniem do działania”. W ostatnich dniach takim miłym wezwaniem do działania zapisała się Maffashion, która na swoim snapchacie wspomogła zbiórkę pieniędzy dla dziecka w serwisie siepomaga.pl Bardzo aktywnie i emocjonalnie wspierała zbiórkę, która tak naprawdę bez udziału znanych osób prawdopodobnie skończyłaby się fiaskiem, gdyż do końca zbiórki zostało 24 godziny a do sukcesu brakowało 1,7mln złotych. Sprawa nabrała rozgłosu i doprowadziła do szczęśliwego zakończenia :) Tak działają social media … i snapchat ;)
Opowiedz mi historię
My Story na snapchcie to nic innego jak historia Twojej marki osobistej. Historia, której jesteś narratorem. Warby Parker (okulary słoneczne), mniej więcej tak opowiada swoją historię :
źródło: J.w.
Oto przykłady jakie wykorzystywane są w biznesie ( możesz przełożyć to na budowanie marki osobistej na snapchacie). Pokazanie najnowszej wiosennej kolekcji w 11 snapach. Zespół firmowy tańczy w 8 snapach. Otwarcie nowego sklepu w 19 snapach. Teraz Twoja kolej. Opowiedz swoją historię :)
Wciąż pustka w głowie?
Umów się ze mną na konsultacje. Napisz do mnie na snapchacie : „qursantka”, lub odezwij się w mailu : contact@qursantka.com , coś wymyślimy na toje My Story ;)
Aina liquiddreams.pl
Fajny artykuł. Ja mam już pomysł na swojego snapa tylko w wirze różnych zajęć trochę zaniedbałam, ale muszę się poprawić:)
Qursantka
Dziękuje :) Tak to już jest, że nie jesteśmy w stanie zajmować się wszystkim naraz.
Katsunetka
Cierpię na brak pomysłu, więc mało nagrywam, nie chcę zaśmiecać nikogo niepotrzebnymi informacjami. Mnie zniechęca jeszcze fakt, że większość moich filmików ma nieestetyczny zielony pasek z boku.
Qursantka
Potraktuj snapchat jako taki twój mini blog, albo jego przedłużenie. Zaplanuj sobie każdego snapa, jakbyś pisała artykuł. Przede wszystkim, twoje snapy muszą być odzwierciedleniem tego co ty lubisz i czym się interesujesz. Bo przyciągamy ludzi podobnych, lub szukających określone „rzeczy”, jeśli piszesz na blogu, że jesteś „aspirującym grafikiem i fotografem”, to ja już oczami wyobraźni widzę o czym mogłabyś snapować. Poszukaj, sobie „guru” wśród fotografów i grafików i naśladuj ich, oczywiście nie kopiuj, ale się zainspiruj. W końcu znajdziesz własny styl. Mój styl to połączenie 10 moich snapowych guru, i jednocześnie nadaje temu mój osobisty wydźwięk, bo nikt nie intonuje głosu jak ja (chyba że moja córka) i nikt nie robi takich min. No i to ja decyduje co pokaże, i o czym opowiem, ale zawsze są to sprawy, które mnie interesują :)
Agata vel Pani Miniaturowa
Moi obserwatorzy uwielbiają wręcz śmieszne filmiki, domagają się tego najwięcej jak się da, gdy mam słabszy dzień i po prostu sobie „brzęczę” do snapa, to oglądalność spada o 50%.
Qursantka
czyli wiesz co musisz „dawać” :) Snapchat to taka mała kieszonkowa telewizja, jak nas nie zainteresuje to przerzucamy kanał. Pozdrawiam !
Angelika
Dzięki. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że powinno być tak bardzo różnorodnie :) Naprawdę nie miałam nigdy czasu się zastanowić nad tym, czy faktycznie ludzi może zainteresować to, co robię :) Teraz dałaś mi do myślenia :)
Qursantka
Co innego gdy snapchat używamy tylko dla znajomych, wtedy, to wszystko nie ma znaczenia. Jeśli chcemy wypromować siebie, swój biznes, wtedy już co innego. Tak zwana wyższa szkoła jazdy :D
zaniczka
Strasznie dużo tych narzędzi teraz, powoli do mnie dochodzi informacja, że albo blog albo praca.
Qursantka
Zgadzam się. Także nie sądziłam, że to praca na cały etat.
Agnieszka
Świetny post, ja cały czas jednak zastanawiam się, jak naprawdę skutecznie promować swojego Snapa
Qursantka
Snapa promujesz przede wszystkim na innych swoich kanałach : Facebook, instagram, blog. Twój snapcode musi być wszędzie dobrze widoczny, ot całą filozofia :)
Roberta.Ka
Ja zbieram się do puszczania 'mówionych' snapów, aktualnie tylko robię zdjęcia. Nie lubię swojego głosu i przez to jestem zblokowana, choć wiem, że takie 'mówione' snapy lepiej się ogląda, nie mogę się przełamać! :)
Qursantka
Musisz po prostu zacząć, z czasem się oswoisz ;)
asia | amelushka
Ja nie mam konta na snapchacie, ale z tego co widzę ma on coraz większe znaczenie jeśli chodzi o rozwój marki. Chyba muszę się nad nim zastanowić, tylko nie mam pojęcia, jak znaleźć czas na ogarnięcie wszystkich tych mediów społecznościowych.
Qursantka
No niestety zawsze jest coś kosztem czegoś, ja prowadzę snapchat kosztem instagrama. Ale to na snapchacie mam większą widownię :)